Jacek Świdziński o powieści graficznej "Festiwal": mój komiks jest bliski poezji

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2024 17:00
- Lata 50. to jeden z najważniejszych momentów w historii XX wieku. Jestem zafascynowany literaturą tamtego okresu, naturalne było to, że prędzej czy później stworzę o tym komiks. Na wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej zobaczyłem dekorację z festiwalu, która, jak się okazało, była błędnie opisana. Zacząłem czytać wszystko o festiwalowych dekoracjach, były one wówczas bardzo awangardowe. Już wiedziałem, że nadszedł moment, aby opowiedzieć o tym miejscu, czasie i tych ludziach - mówił w Dwójce Jacek Świdziński, rysownik i twórca komiksów.
Jacek Świdziński to laureat Paszportu Polityki 2023 w kategorii Książka za powieść graficzną pt. Festiwal
Jacek Świdziński to laureat Paszportu Polityki 2023 w kategorii Książka za powieść graficzną pt. "Festiwal"Foto: PAP/Paweł Supernak
  • Naszym gościem był Jacek Świdziński - kulturoznawca, rysownik, scenarzysta, twórca komiksów, członek niezależnej grupy komiksowej Maszin.
  • Jego "Zdarzenie. 1908" otrzymało nagrodę im. Henryka Sienkiewicza dla najlepszej popowej powieści.
  • Niedawno został laureatem Paszportu Polityki 2023 w kategorii "Literatura" za powieść graficzną pt. "Festiwal" odnoszącą się do słynnego Festiwalu Młodzieży, który odbył się w 1955 roku w Warszawie.

Dwa dni po przyznaniu Paszportu Polityki skończył się nakład powieści

Jacek Świdziński powiedział, że dwa dni po przyznaniu mu Paszportu Polityki skończył się nakład powieści. - Wiem, że przewidziany jest dodruk. To świadczy o tym, że książka dotarła do osób spoza stałego grona czytelników komiksu. Mamy trzech autorów komiksów dla dzieci i młodzieży, których sława jest ugruntowana: Janusz Christa od Kajka i Kokosza, Papcio Chmiel od Tytusa i Tadeusz Baranowski od różnych wydawnictw. Trzeba tworzyć komiksy, na których ktoś się wychował, i po jakimś czasie to się staje klasyką i kanonem - mówił pół żartem.

Polski komiks czasami znika w gąszczu publikacji z całego świata

- Pod tym względem w PRL-u było łatwiej wychować sobie odbiorców, nie było tak wielu komiksów zachodnich. Teraz polski komiks czasami znika w gąszczu publikacji z całego świata - podkreślił.

Powieść graficzna to określenie wytrych

Według autora "Festiwal" to powieść graficzna, bądź jak kto woli komiks, określenie nie ma wielkiego znaczenia. - To takie określenie wytrych, komiksiarze trochę go nie lubią. Traktuję powieść graficzną jako rodzaj gatunku komiksowego, pod pewnymi względami przypomina to powieść. Jest większy, ma bardziej pogłębione postaci, dość istotna jest psychologia - stwierdził rozmówca Jakuba Kukli.

Czytaj też:

Scenariusze przypominają coś w rodzaju wierszy

- Tworząc "Festiwal", rysowałem komiks, choć tworzenie go to dla mnie pisanie. Moje scenariusze przypominają coś w rodzaju wierszy, myślę, że mój komiks jest bliski poezji. Zastanawiam się nad rytmem przestrzeni, a to wydaje mi się ważne w utworze poetyckim - zaznaczył Jacek Świdziński.

Lata 50. to jeden z najważniejszych momentów w historii XX wieku

Dodał, że lata 50. to jeden z najważniejszych momentów w historii XX wieku. - Jestem zafascynowany literaturą tamtego okresu, naturalne było to, że prędzej czy później stworzę o tym komiks. "Festiwal" przyszedł do mnie przez przypadek. Na wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej zobaczyłem dekorację z festiwalu, która, jak się okazało, była błędnie opisana. Zacząłem czytać wszystko o festiwalowych dekoracjach, były one wówczas bardzo awangardowe. Już wiedziałem, że nadszedł moment, aby opowiedzieć o tym miejscu, czasie i tych ludziach - opisywał twórca. 


Kadr z komiksu "Festiwal", za który Jacek Świdziński otrzymał Paszport Polityki 2023 Kadr z komiksu "Festiwal", za który Jacek Świdziński otrzymał Paszport Polityki 2023, foto: Jacek Świdziński, źr. materiały wydawnictwa Kultura Gniewu

Komiks o odczuwaniu świata na moment przed eksplozją

Jak możemy przeczytać, stworzył w niej wyjątkowy, pełen ruchu i rytmu pejzaż lata 1955 roku. Wypełnia go marszowy krok, gwar baru czy gonitwa między starymi kamienicami. Świst pocisku, trzask migawki, szelest gazety i skrzek mikrofonu - wszystko to zostało podkreślone formami i kolorami nadającymi narracji szczególną muzyczność. Niezwykła forma "Festiwalu" pozwala poczuć rozdźwięk między tym, co widoczne, a co może zostać zobaczone i tym, co słyszalne, a co może zostać usłyszane. To komiks o odczuwaniu świata na moment przed eksplozją, nawet jeśli nikt z początku nie zauważy, że do niej doszło.

Posłuchaj
15:13 2024_02_06 16_30_04_Dwojka_Wybieram_Dwojke.mp3 Jacek Świdziński o powieści graficznej "Festiwal": mój komiks jest bliski poezji (Wybieram Dwójkę)

 

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Jacek Świdziński (kulturoznawca, rysownik, scenarzysta, twórca komiksów)

Data emisji: 6.02.2024

Godzina emisji: 16.30

mgc/mo/wmkor

Czytaj także

Stanisław Grzesiuk. Kręte losy barda stolicy. Posłuchaj jego głosu

Ostatnia aktualizacja: 06.05.2024 05:45
- Nawet jeśli Grzesiuk podkolorowywał swój obraz, to w taki sposób, który pogłębiał pewne jego cechy charakteru, nie starał się ich zatuszować - podkreślała filolog prof. Ewa Głębicka na antenie Polskiego Radia. - Prowadził życie i odpowiedzialne, i pełne fantazji, i radosne, i smutne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Władysław Broniewski. Poeta wielokrotnie zapomniany

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2024 05:50
Jego nazwisko jest słynne, lecz twórczość należy do mniej znanych w historii polskiej literatury. Zawsze coś stało na przeszkodzie jego poezji. – W swoim życiu stanął wobec wszystkich największych wyzwań XX wieku, za co płacił wielką cenę – mówił w Polskim Radiu biograf Władysława Broniewskiego Mariusz Urbanek.
rozwiń zwiń